Aitana Bonmatí o sprawie Rubiales: „Jestem zaskoczona, że przymus nie został ukarany”

Hiszpańska reprezentantka Aitana Bonmatí stwierdziła, że jest „zaskoczona” faktem, że „oczywisty przymus” nie został ukarany” w przypadku pocałunku między byłym prezesem Królewskiego Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej (RFEF) Luisem Rubialesem i zawodniczką Jenni Hermoso.
„Wszyscy tutaj wiedzą wszystko, co wydarzyło się w tych latach, miesiącach. Dla mnie orzeczenie to stanowi precedens w tego typu sytuacjach, czyli w przypadku napaści na tle seksualnym. To pozytywne, myślę, że takie jest odczucie całego zespołu, Irene Paredes powiedziała to ostatnio. Osobiście jestem zaskoczony, że przymus, który był oczywisty, nie został ukarany. Od tego momentu musimy przestrzegać sprawiedliwości, ale chciałbym powiedzieć, że proces ten spełnił pewne zadanie. „Jesteśmy tu wszyscy szczęśliwi, bo oprócz tego, że nadal dobrze sobie radzimy na boisku, wspieraliśmy naszego kolegę z drużyny i walczyliśmy, żeby te wysiłki nie poszły na marne” – powiedział zawodnik na konferencji prasowej.
Ma również nadzieję, że orzeczenie to spowoduje zmiany w społeczeństwie hiszpańskim i globalnym. „Mam nadzieję, że ta sprawa doprowadzi do zmian w naszym kraju, w naszej piłce nożnej, że będziemy lepiej szanować się jako piłkarze, ale jest to również sprawa globalna. Nie chcę mówić tylko o piłkarzach, myślę, że tak się dzieje w innych zawodach. „Mam nadzieję, że ta sprawa pomoże każdemu, kto przechodzi przez to samo, i że pomoże nauczyć się szanować kobiety” – powiedziała.
Pod względem sportowym, w meczu Ligi Narodów z Anglią, Blaugrana przewidywała, że będzie to wyrównany mecz, i podkreślała atrakcyjność tego starcia: „Oni pokonali nas na Euro, my pokonaliśmy ich na Mistrzostwach Świata. Jak mówi trenerka reprezentacji Anglii, Sarina Wiegman, piłkarze będą próbowali atakować przestrzeń za nami. Jesteśmy drużyną, która lubi posiadać piłkę, więc oczywiste jest, że zawsze będziemy mieć miejsce z tyłu. I tak, musimy naprawić te błędy. Czasami dochodzi do porażki w ostatniej tercji boiska i nie jest to wina obrony, tylko całego zespołu.
«Niedawno drugi gol – przeciwko Belgii – padł po stracie gola na ich polu karnym i ostatecznie udało im się zdobyć bramkę. Tak przygotowujemy się do obrony, gdy mamy piłkę. „Musimy być nie tylko przygotowani do ataku, ale zawsze myśleć o najgorszym, myśleć o możliwej stracie i być przygotowani na przeciwdziałanie temu” – dodał.
Wie też, że Anglicy będą chcieli się zemścić za porażkę z Hiszpanami w finale ostatnich mistrzostw świata. „Jestem świadomy wielkiego meczu, który czeka nas jutro, a także tego, że Anglia będzie chciała nas pokonać. Przegrana w finale Mistrzostw Świata jest bolesna, więc chciałbym się zemścić. Jutro może być dla nich wielką szansą, ale dla nas to również okazja, by nadal przewodzić, panować i pokazywać, że nadal jesteśmy drużyną mistrzowską. Po Igrzyskach zostaliśmy z cierniem w boku, wyjechaliśmy bez żadnych medali. Jesteśmy ambitnymi graczami, to nas zabolało, ale teraz mamy Ligę Narodów, Euro i chcemy pozostać drużyną mistrzowską” – powiedziała. „Czują się komfortowo podczas kontrataków, znają nasze słabości i będą starali się je wykorzystać. Przeanalizowaliśmy, co wpłynęło na naszą niekorzyść w Belgii. Musimy wiedzieć, jak się bronić, gdy atakujemy, być przygotowani na ewentualne straty i nie dać się pokonać” – kontynuował Katalończyk.
O swojej porażce z Anglikami na Euro 2022 wspominała, że był to „bardzo bolesny dzień”. „Szczególnie z uwagi na to jak ułożył się dla nas ten mecz. Uważam, że to było niesprawiedliwe, biorąc pod uwagę to, co widzieliśmy na boisku. Ostatecznie zostali mistrzami Europy i rozegrali świetny turniej. Potem zostaliśmy mistrzami świata. Myślę, że od tego dnia wydarzyło się wiele rzeczy, zarówno na boisku, jak i poza nim; były to trudne lata, ale jako zespół byliśmy zjednoczeni, nie obniżyliśmy poziomu, a to wiele mówi o tym, kim jesteśmy, o tym, że potrafimy sobie radzić w trudnych chwilach i potrafimy nadal się rozwijać w obliczu przeciwności losu, które nas spotkały” – ostrzegła.
„Drużyna bardzo się poprawiła. Nie mieliśmy żadnego doświadczenia w turniejach tego typu, a mimo to pojechaliśmy na Mistrzostwa Świata i wygraliśmy je. Potem przyszła Liga Narodów, którą też wygraliśmy, a potem nadeszły Igrzyska. Nie zawsze można być na szczycie, ale droga do niego zawsze była na fali wznoszącej. Na Euro zobaczyliśmy poziom reprezentacji narodowych, zobaczyliśmy, gdzie chcemy być i każdy założył strój roboczy dla swojego klubu. Droga, którą obraliśmy, była właściwa i nadal się rozwijamy, bo nie jesteśmy doskonali. Ambicja pozostaje nienaruszona i jest to cecha charakterystyczna naszego zespołu” – kontynuował.
«Tworzymy wiele i czasami trudno nam się wybić. Jesteśmy szczęśliwym zespołem, który atakuje, który lubi posiadać piłkę, który lubi grać na połowie przeciwnika; Zazwyczaj mamy dużo miejsca za sobą i musimy być ostrożni, zwłaszcza w trakcie defensywnych zmian. W dzisiejszych czasach każdy sprzęt może spowodować ból pleców. Widzieliśmy już Belgię parę dni temu, która z nazwy może i jest mniej znaczącą drużyną, ale dla mnie taka nie jest. W związku z tym podkreślił, że mają „jeden model i to się nie zmieni”. „Jesteśmy drużyną, która lubi grać piłką, przez lata bardzo poprawiliśmy się pod względem fizycznym. Mamy coraz więcej zawodników, którzy mogą nam pomóc, zwłaszcza w ostatniej tercji boiska, w atakowaniu obrońców, czego wcześniej nam brakowało; Trenujemy z zawodnikami, nie tylko napastnikami i skrzydłowymi, ale także z zawodnikami grającymi wewnątrz boiska, uczymy się, jak wkraczać w przestrzeń pozostawioną przez drużynę przeciwną za nami. Uczymy się, jak grać bardziej pionowo, gdy jest to konieczne. Wcześniej było to niemożliwe. „Mamy bardziej wszechstronny zespół” – podkreślił.
Jeśli chodzi o jej stan fizyczny, Katalończyk stwierdził, że jest on „optymalny”. „Czuję się bardzo dobrze. Wiem, że to temat budzący pewne obawy, ale jeśli porównam minuty z tego sezonu z minutami z poprzednich sezonów, to są one bardzo podobne. To prawda, że przez wiele sezonów z rzędu miałem mało odpoczynku, ale czuję się bardzo dobrze. Jestem profesjonalną zawodniczką, staram się być dostępna we wszystkich grach i jeśli mnie potrzebują, to się pojawię” – powiedziała.
Wyraziła także swoją ekscytację na myśl o występie na stadionie Wembley. „To legendarny, historyczny stadion. Nie mogę się już doczekać, nigdy wcześniej tu nie grałem. To będzie wspaniały mecz, taki, na który bardzo liczy się od dawna, jeden z tych, które się lubi, jeden z tych, które sprawiają przyjemność, o którym się myśli wieczorami. „Mam nadzieję, że wiele osób będzie mogło cieszyć się tym wspaniałym meczem” – powiedział.
Bonmatí wyraził nadzieję, że stadiony w Hiszpanii będą wypełnione tak samo jak w Anglii. «Chciałbym zagrać przy pełnym stadionie w Hiszpanii. Musimy działać w tym kierunku. Anglia jest tego wyraźnym przykładem, zarówno ze względu na sposób, w jaki traktują produkt na boisku i poza nim, jak i ze względu na sposób, w jaki gromadzą tak wiele osób, aby wypełnić stadiony podczas meczów reprezentacji narodowej i rozgrywek ligowych. Myślę, że wykorzystali moment po Euro, aby rozwinąć kobiecą piłkę nożną i naprawdę w to wierzyli. „To wzór do naśladowania” – podsumował.
abc